Gramatyka. Czy ktoś ją w ogóle lubi? Jak ją bezboleśnie przemycić, kiedy mamy zaledwie 90 minut (a czasem 60!) raz w tygodniu? Czy my same dobrze się czujemy, ucząc jej?
Poniżej mamy dla Was garść wskazówek, które zawsze wiszą na tablicy korkowej w naszych głowach. Ich rozwinięcie, refleksje, wątpliwości oraz opowieści o naszych wpadkach znajdziecie w naszej pogadance: Porozmawiajmy o gramatyce! (video znajdziesz na końcu wpisu).
A co dla Was jest kluczowe w uczeniu gramatyki? Macie jakieś swoje złote rady? Sprawdzone sposoby? A może i wpadki… Podzielicie się w komentarzu?
Język polski jako obcy
Ucząc cudzoziemców powinnyśmy myśleć o polszczyźnie jako o języku obcym, zapomnieć o odmianie przez przypadki czy pytań Kim? Czym? znanymi nam, rodzimym użytkownikom języka ze szkoły.
Uczmy funkcji, zastanawiajmy się, po co wprowadzamy dany przypadek, osadzajmy go w kontekście, w rozmowie.
Bycie native speakerem to nie wszystko. Najtrudniej jest wejść w skórę uczących się i wytłumaczyć im reguły rządzące polszczyzną.
Zawsze warto przed lekcją przeanalizować zagadnienie, które będziemy wprowadzać i zastanowić się, czemu ma ono służyć, jak je wprowadzimy, co kursant_ka ma po zajęciach umieć.
Jestem gorącą zwolenniczką zasady mniej znaczy więcej. Szczególnie na kursach dla początkujących. Nie tkwię w nieskończoność w jednym przypadku, w koniugacji, nie 'tłukę’ go do bólu.. Bo, jak wynika z mojego wieloletniego doświadczenia, to nie ma sensu. Uczący potrzebują czasu, najpierw na zrozumienie reguł rządzących polskim, a potem jeszcze go więcej na aktywne ich używanie.
Potrzebują więc powracania do zagadnienia (spiralnego układu materiału), a nie kolejnych godzin spędzonych nad kartką z ćwiczeniami.
Nie chcę, aby moim kursantkom i kursantom nauka polskiego kojarzyła się ze żmudną pracą.
Co robię zatem z gramatyką? Przemycam ją. Podaję jako zagadkę do rozwiązania, zachęcam do traktowania jej jak ciekawostki.
Dzięki temu kursanci i kursantki niepostrzeżenie, w sytuacjach komunikacyjnych, atmosferze zabawy oswajają reguły rządzące polszczyzną. Ważne jest zrozumienie ich funkcji i sensu nawet wtedy, jeśli się jeszcze nie umie bezbłędnie zbudować zdania. Najistotniejsze dla mnie jest dawanie uczącym się poczucie sukcesu, posuwania się naprzód w dość szybkim tempie oraz wyrobienie nawyków językowych w kluczowych sytuacjach komunikacyjnych.
Ucząc, warto zastanowić się nad tym, jak chcemy to robić. Jak będziemy wprowadzać nowe słownictwo i gramatykę.
Czy chcemy podawać kursantom i kursantkom wszystko na tacy (co może być po prostu nudne) czy może lepiej będzie angażować uczących się w samodzielne (pod Twoją kontrolą oczywiście) odkrywanie znaczeń, sensu i zasad?
Czy decydujemy się powracać do problemów, powtarzać i poszerzać je (co wymaga więcej wysiłku i pracy, ale opłaca się) czy może wolimy przerobić materiał raz a dobrze… i zapomnieć.. wraz z naszymi uczącymi się?
Zaczynając kurs, musimy podjąć wiele decyzji, przemyśleć wiele spraw.. i pogodzić się, że mimo naszych wysiłków, nie będzie idealnie.
Ale może być zabawnie, lekko, ciekawie intrygująco!
Wówczas, co podkreślają neurobiolodzy, dochodzi do zaangażowania mózgu uczących się, a zatem do szybszego zapamiętywania. Czy nie o to nam chodzi?
A jak mówić o gramatyce? Najprościej!
Czyli jak?
Unikając terminologii! Szczególnie na początku, kiedy dla uczących się wszystko jest nowe.
Uczymy ludzi z rożnych kręgów kulturowych, których języki mogą nie przypadków, koniugacji, aspektu, a mają coś innego (tony, aglutynację, rozbudowany system czasów lub ich brak).
Uczymy ludzi z różnym wykształceniem, doświadczeniem życiowym, pochodzeniem społecznym. Nie każdy wie (bo nie musi), czym jest rzeczownik, czasownik, bezokolicznik, rodzaj gramatyczny. A kurs polskiego to nie filologia polska.
Jak zatem wyjaśniać gramatykę bez terminów?
Szukając zamienników i podając przykłady.
Ale nie twierdzę, że to jest łatwe i zawsze się da. Warto jednak próbować!
Poniżej kilka moich propozycji:)
RZECZOWNIK = Co? albo Kto? obiekt (kobieta, dziadek, apteka, samochód, stół, mieszkanie)
PRZYMIOTNIK = Jaki? Jaka? Jakie? (nowy, duża, ambitny, niebieskie)
CZASOWNIK = Co robisz? aktywność (biegam, jem, czytam, pisać, tańczyć)
rodzaj męski = ON (student, kot, dom, chleb)
rodzaj żeński = ONA (studentka, lampa, kanapka)
rodzaj nijaki = ONO (dziecko, okno, miasto)
bezokolicznik = forma baza
liczba pojedyncza = jeden (dom, książka, krzesło)
liczba mnoga = grupa (domy, książki, krzesła)
samogłoska = a, o, e, i, u, y
przyimek = dla, od, do, bez
Jeśli masz ochotę na więcej, obejrzyj nasz filmik! (niżej)
Zapraszamy Cię też do naszej grupy dla nauczycielek na fb: https://www.facebook.com/groups/1807837879482456
Zawsze możesz do nas napisać na kontakt@polishforyou.eu!
Zachęcamy też do zapisania się na nasz newsletter!
Miłego oglądania! Będziemy wdzięczne za feedback!
Zapraszamy do naszej grupy na fb Polish For Teachers – dla lektorek i lektorów: https://www.facebook.com/groups/1807837879482456